# moja gruszka, ich miłość

Parkowa aleja, licealiści na wagarach, ławkowe ludki...jak codzień, prawnicy, żebracy, Ja z gruszką i czekoladową kulką...no i Oni !
On siedział oparty, tuląc jej głowe jakby była małą dziewczynką
Ona swawolnie z nogami na ławce, leżała, opierając głowę na jego kolanach.
On głaszcze ją po włosach, Ona szuka czegoś w torebce
Szepcze coś czule do niego, On się uśmiecha
Innym razem znów, nic nie mówią
Nie muszą..bo na ich twarzach zapisały się już miliony słów
Plusk fontanny, smak gruszki, wiosna w powietrzu mmmm
Po kilkunastu chwilach wstają, On chwyta ją za ręke, Ona jego
Odchodzą.....
Gdzie się kierują ?
Nie wiem, może na kawę do pobliskiej kawiarnii ?
Lub po wnuczke do przedszkola ?
Nie, raczej nie, bo po wnuczkę było jeszcze chyba za wcześnie
Nieistotne.....
Naprawdę, nieistotne....
Kiedy odeszli, tuzin takich jak Ja było w szoku jeszcze przez następnych kilka chwil. Piękna wiosenna-jesień ! Pięknie !
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home