# krakowska MilkyWay
Retrospekcja ostatniego tygodnia, byłaby tu naprawdę na miejscu.
Zniknąłem.
Zaszyłem się w miejscach gdzie, żadne chwile nie potrzebują odniesienia, bo same są tymi do których ludzie porównują swoje radości.
Byłem w cudnym Krakowie - bez pretekstu, celu - w Krakowie nocą, chodząc nagrzanymi jeszcze od słońca uliczkami, między ciemnymi zaułkami, mijając romantyczne kafejki.
Zniknąłem.
Zaszyłem się w miejscach gdzie, żadne chwile nie potrzebują odniesienia, bo same są tymi do których ludzie porównują swoje radości.
Byłem w cudnym Krakowie - bez pretekstu, celu - w Krakowie nocą, chodząc nagrzanymi jeszcze od słońca uliczkami, między ciemnymi zaułkami, mijając romantyczne kafejki.

0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home