DEJ.A VIE:S

niedziela, czerwca 11, 2006

# walking in the rain / chapter one

(...)

We dwójkę, pod jedną parasolką. Między cicho spadającymi kroplami deszczu, omijając co jakiś czas kałuże, trzymając dłoń w swojej dłoni, budzili wcześnie świt.
Pod drzwiami już nie trzeba przecież stać tak blisko, jak pod parasolką. Jednak blisko, dalej trzymali się razem. Tuż obok siebie, tuż tak twarz przy twarzy:

Mowiłam tobie już pięćdziesiąt kilka razy,
żebyś już poszedł sobie, przecież pada deszcz,
to przecie śmieszne takie stać tak twarz przy twarzy,
to jest naprawdę niesłychanie śmieszna rzecz;

żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział?
żeby pod deszczem taki niemy film bez słów,
żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał?
a przecież jutro tutaj się spotkamy znów -

i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -

i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz

2 Comments:

  • Nie zdązylam jescze podziekowac za stronkę z ilustracjami, a więc to czynię, właśnie przegladam!
    dzieki! niektore naprawdę mi sie podobają!
    :)

    By Blogger k.niedzielska, at 4:10 PM  

  • są super, prawda ?

    By Blogger mocarny, at 11:29 PM  

Prześlij komentarz

<< Home