DEJ.A VIE:S

niedziela, maja 14, 2006

# Toffi to już nie to samo

- Prosze do kasy. Dzień dobry, co dla Pana ? - Czy Oni w McDonaldzie mają dodatkowe premie za te uśmiechy ?
- Dla mnie poprosze, lody z polewą...
- Mamy czekoladową, truskawkową i toffi ... ?? ]


- Które bierzesz ?
- Ja te z toffi oczywiście, są najlepsze !
- No co ty ?!?! Najlepsze są przecież moje ulubione, z polewą truskawkową, nie wiedziałeś ?
Jak Ona to robi ? Uśmiecha się, jednocześnie robiąc grymas. Jak dziecko któremu ktoś powiedział że niebo tak naprawdę nie jest niebieskie, że to ściema, lipa. Albo że od jutra obowiązuje ogólno światowy zakaz żuchlania miśków haribo. Jejku, byłem skłonny powiedzieć że lodów toffi nie ma, że nawet ich nie wymyślono, i że truskawkowe są wogóle, jedyne na świecie.
Ale ostatecznie i tak zawsze byliśmy obklajstrowani dwoma smakami, bo przecież każde chciało na siłe przekonać że jego smak jest "lepszejszy", wsciskając z impetem łyżeczke w nie zawsze swoją buźkę, i prawie zawsze w momencie, w któym akurat była ona zamknięta.
I tak już zostało, proste zakupy lodów w Mc`u, truskawki, toffi, uśmiech,i krótkie
- moje...
- nie bo moje
- moje i kropka
- wrrrrr
Jej uśmiech
moj Uśmiech
Pani Joli uśmiech, ale ten nie powinien się liczyć, bo służbowy.



- Z truskawkową poprosze.....
- Czy może jeszcze ciastko ?
- Nie, truskawki wystarczą. W zupełności.