DEJ.A VIE:S

wtorek, września 26, 2006

# „Odchodzę w przedbiegach Dave...”

Widzisz to jest tak że czasem mamy więcej szans niż nam się może wydawać. Każdego dnia, z każdym porankiem...jeśli tylko rano obudziliśmy się mając siebie samego w jednym kawałku.

Dlaczego tak trudno jest ci zrobić ten jeden krok, przecież mówiąc „nie dam rady” tracisz więcej siebie, aniżeli gdybyś chociaż spróbował.

Sama ambcja jest śmieszna kiedy nie towarzyszy jej praca. Marzenia nie mają szans na spełnienie, jeżeli w ich realizację nie włożysz całego siebie. Jeśli nie będziesz świadomy tego co masz, ale i zarazem nie będziesz wiedział czego chcesz od życia dzisiaj, jutro, za tydzień.

Ktoś bliski, powtarzał mi kiedyś że moja świadomość własnej osobowości jest dalece większe aniżeli możliwości – w bardzo łagodnej wersji. Dla mnie to było poprostu ambicją. Nawet kiedy zdarzało mi się być na dnie, nie zapominałem o celu, o marzeniach o tym co mogę zrobić nawet jeśli dzisiaj nie jestem w stanie temu podołać.

Nie wolno zapominać, nie wolno zrażać się niepowodzeniami i nawet jeśli wszyscy wokół śmieją się z Ciebie...Ty i tak wiesz do czego dojdziesz, dalej aniżeli Oni mogą sobie wyobrazić.

Nie czekaj więc na to co przyniesie kolejny dzień, bo rzadko kiedy sprawy toczą się tak jakbyśmy tego chcieli. A jeśli nawet i za rok ciężkiej pracy będzie tylko gorzej, zawsze będziesz mógł spojrzeć bez wstydu w lustro, mówiąc „Dałem z siebie wszystko”.

Jeśli zaś będziesz miał na tyle szczęścia żeby wszystko mogło się ułożyć bez jakichkolwiek problemów, korzystaj z tego jak tylko możesz. Starając się przy tym nie marnować ani chwili.